Szkoła

valerie

Więc?
Lubicie, nie lubicie?
Jakie są wasze ulubione przedmioty, a jakich nie możecie ścierpieć?
Do klasy o jakim profilu chodzicie, a do jakiej chcielibyście pójść w przyszłości?
Co sądzicie na temat osób w klasie?

Czyli wszystko o szkole x)

Joa_

Hm...Cóż,ja za wiele jeszcze o swojej szkole nie mogę powiedzieć,bo jestem w niej dopiero od września,ale mogę opisać swoje ogólne wrażenie na dzień dzisiejszy.
Po pierwsze ,nie podoba mi się to,że od wielu lat nie było tam żadnego remontu i korytarze wyglądają tak jak wyglądają [Nie mówić o sali gimnastycznej].
Najlepiej prezentują się szatnie od W-Fu,reszta mogłaby być lepsza.

Nauczyciele są nawet możliwi do zniesienia,oczywiście,jestem buntowniczką i już mi się parę z nich nie podoba i powstrzymuję się jedynie,żeby im nie wygarnąć. [Zachowam to do 2 klasy Wide grin

]

Moje ulubione przedmioty ?
Niegdyś ukochany angielski stał się nudnym przedmiotem wykorzystywanym na ogół do omawiania spraw klasowych [Taa,wychowawca nas uczy i zawsze połowa grupy pyta się o sprawy organizacyjne].
Poza tym nauczyciel jest całkiem sympatyczny aczkolwiek nie potrafi mnie zaciekawić.

Więc najbardziej lubię historię,uczy mnie bardzo wesoła baba,zawsze się na jej lekcjach śmiejemy i łatwo wszystko pojąć Wide grin

Zaraz potem mogę wymienić biologię już ze względu na sam przedmiot,bo jest ciekawy. No i polski,bo jest dla mnie łatwy do opanowania :)

Klasę mam o profilu Angielsko-rosyjskim jeśli tak to mogę ująć,a sama w sobie jest dosyć sympatyczna. Jest dużo więcej osób z którymi można otwarcie porozmawiać w porównaniu do podstawówki :)

Ohh,rozpisałam się trochę xD Chciałabym jeszcze dodać,że po gimnazjum planuję iść do technikum fotograficznego,ale wątpię,żeby mi się to udało.

Guśka

Ogólnie to nie mam nic przeciwko, bo gdyby nie ona, nie poznałabym wielu wspaniałych ludzi. Mi się marzy w liceum klasa historia-wos/k-polski *_* Polski co prawda najmniej mnie z tego wszystkiego interesuje, ale idzie mi nieźle.

valerie

Przez całe gimnazjum moimi ulubionymi przedmiotami były polski, niemiecki i geografia.
Nienawidziłam natomiast matmy, może dlatego, że zawsze byłam z niej słaba.
W LO się to diametralnie zmieniło - nie lubię polskiego, a wszystko to przez nudne tematy i dziwną nauczycielkę.
Polubiłam matmę, bo pani od matematyki tłumaczy nam wszystko jak dzieciom w przedszkolu i tematy są w miarę ciekawe.
Geografię nadal kocham, tyle, że obecnie jej nie mam. W mojej klasie występuje jako Landeskunde, czyli geografia, tyle, że jedynie krajów niemieckojęzycznych.
Niemiecki ubóstwiam cały czas, przy dwudziestu godzinach w tygodniu nie da się nie lubić języka.
Najbardziej nie lubię leksyki i gramatyki, również z powodu nauczycielki. Cała klasa jej nie trawi, więc coś z nią jest nie tak.
Lubię natomiast lekcje fonetyki, Praktish Deutsch i landeskunde. Lekcje z Native Speakerem też są w porządku.
W każdym razie cieszę się, że jednak zdecydowałam się na ten profil. Jest o wiele więcej nauki niż w klasach normalnych, trzy letnich, jednak opanowanie języka jest tego warte (:

Guśka

Jak to możliwe że masz 20 godzin tygodniowo? 4 dziennie? Ja mam 2 w tygodniu i mam dość. Jestem w szoku :oo

valerie

Joa_

Ja tak samo mam 2 godziny tygodniowo rosyjskiego i mam dość,ale to po części wina nauczycielki. Z poprzednią miałam lepsze oceny,lepiej szło jej nauczanie i robiła to wszystko powoli,a obecna rzuca nas na głęboką wodę i co lekcja jest kartkówka.
A ja nie ma podręcznika,bo jest trudno dostępny i muszę go zamówić w wydawnictwie Muted

.

Matmy wciąż nie lubię mimo iż nauczycielka jest lepsze od poprzedniej. Wcześniejsza mówiłaby tylko jacy to my głupi jesteśmy jak czegoś nie rozumiemy,a ta poświęca nam więcej czasu i mówi,że jesteśmy w szkole po to,żeby się uczyć Wide grin

Niestety,pod innymi względami jest okropna,zapomniałaś cyrkla ? 1. Identyfikatora ? 1.
Bo przecież "Sprawiedliwość ulicą nie chodzi"

Guśka

O kurczę, ja nie wiem jakby tak przeżyła. Chyba pójdę do klasy francuskojęzycznej, o ile takowa u mnie istnieje, bo chciałabym się francuskiego nauczyć *_* A powtarzaliście też podstawy niemieckiego? Czy od razu lecicie z materiałem? I czy są osoby które po raz pierwszy mają styczność z tym językiem?

valerie

Guśka

U mnie w szkole też jest z niemieckiego podział na początkującą i zaawansowaną (też jestem w tej drugiej), ale materiał mamy taki sam i idziemy w miarę równo, ale tamci mają łatwiej. My mieliśmy się nauczyć 40 wyrazów z perfektu w tydzień, a oni 20 w tyle samo czasu :)

valerie

Joa_

Słyszałam od paru osób,które pocieszały mnie,że trafiłam do klasy z rosyjskim xd ,że niektórym osobą czasem angielski myli się z niemieckim,też tak macie ?

valerie

Guśka

Mi się nie myli, dla mnie to dwa różne światy :)

Joa_

To może jednak postaram się jakoś przeboleć ten rosyjski dla angielskiego. Trafiłam do klasy z zaawansowanym angielskim,jednakże materiał mamy ten sam co grupa średnia tyle,że my przerabiamy go sporo szybciej :)
Ale co mi z tego skoro od początku tego roku nauczyłam się,a może raczej przypomniałam sobie jeden czas ? -.- Ehh,nauczyciele,niestety,ale odgrywają dużą rolę w nauce przedmiotu Sad (2)